Naszym zdaniem, montowany w zabawce silnik posiada szczotki, których budowa dyskwalifikuje go jako napęd Furby. Tego typu silniczki dobrze spełniają swoją rolę w urządzeniach, gdzie mają stały kierunek obrotów. Podłączenie biegunów napięcia zasilania zgodne z oznaczeniem przy zaciskach powoduje, że oś silniczka obraca się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a szczotki pracują "z włosem".
W zabawce Furby, aby uzyskać efekt ruszania dziobem, wielokrotnie, gwałtownie zmieniana jest polaryzacja napięcia zasilania silnika, aby błyskawicznie wymusić zmianę kierunku obrotów. W pewnych okolicznościach, impuls dużego prądu przełączania (iskrzenie) powoduje przygrzanie się (przyklejenie) cieniutkiego piórka (piórek) szczotki do komutatora silniczka i przy ruchu osi silnika "pod włos" następuje zdeformowanie szczoteczek lub "przeskoczenie" na drugą stronę komutatora.
Od tego momentu zabawka nie będzie już pracować poprawnie. Tylko dzięki zastosowanemu sterownikowi, który ma wewnętrzne zabezpieczenie przeciwzwarciowe, awaria silnika nie pociąga za sobą innych uszkodzeń w elektronice zabawki.
W nowej generacji zabawki Furby Connect wykorzystano ten sam model silnika co w Furby Boom, ale już ruch dzioba uzyskano przez zastosowanie elektromagnesu. Ten fakt powoduje, że w tym modelu zabawki, silnik znacznie rzadziej ulega awarii.
Przy domowych naprawach Furby, majsterkowicze najczęściej wykorzystują silniki przeznaczone do napędów CD lub DVD do kupienia w cenie poniżej 10 zł. Niestety silniki te mają zbyt niskie obroty (3000-6000 obr/min), co skutkuje tym, że Furby nie będzie tańczył. Oryginalny silnik ma 10000 obr/min.
Często majsterkowicze ogłaszają się w internecie z ofertą naprawy zabawek Furby, nie informując klienta, że po ich naprawie zabawka będzie spowolniona.
Na fotce poniżej, która przedstawia szczotki z uszkodzonych silników, widać różne sytuacje:
obrazki A i B
- szczotka wygięła się i nie dotykała do komutatora - zupełny brak ruchu, dźwięki prawidłowe, ale zabawka wyłączała się po niecałej minucie, pomimo aktywnej zabawy. Klienci naszego serwisu opisują ten stan zabawki, że Furby mówi, ale nie rusza uszami i dziobem, sam się wyłącza, ciągle zasypia.
obrazek C
- jedno piórko szczotki przeskoczyło na drugą stronę komutatora - zabawka poruszała się wolniej, zakłócona była komunikacja z aplikacją, na skutek podwyższonego poboru prądu przez silnik, szybko zużywały się baterie
obrazek D
- dwa piórka szczotki przeskoczyły na drugą stronę komutatora, płynął bardzo duży prąd
(widać upalone końce szczotek), sporadycznie pojawiał się minimalny ruch zabawki.
Dźwięki w głośniku były zniekształcone, a ich charakter opisywany jest przez klientów najczęściej jako warczenie, charczenie, trzeszczenie, skrzeczenie, chrypienie, furkotanie, brzęczenie, trykotanie.
Zabawka Furby Boom wyłączała się nagle, pomimo aktywnej zabawy. Skanowanie i komunikacja z wykorzystaniem aplikacji nie działały.